Zaraz po tym jak przenieśli Adama na inną salę do szpitala wbiegła na nią Anastazja. Akurat Lena szła do łazienki,
- Lena co ty tu robisz?! - przeraziła się Anastazja.
- Ja tylko idę do łazienki. Pytanie co ty tu robisz?! Jest środek nocy!
- Uciekłam z domu. Ten stary dziad i tak nie widzi różnicy, czy jestem w domu czy nie. Gdzie jest Adam?!
- Adam leży w sali.
- Idę do niego! Natychmiast powiedz mi gdzie on jest!
- I co tak po prostu do niego pójdziesz?! A co powiesz lekarzom?! Musisz z nim być jakoś spokrewniona! - zacięcie kłóciła się z Ant (tak wszyscy 'żartobliwie' mówili na Anastazję)
- To ugh.. powiem, że jestem jego dziewczyną.
Lena zbliżyła się do Anastazji. Zaczęła mówić trochę ciszej, ponieważ lekarz przechodząc obok dziewczyn kazał im się trochę uciszyć.
- Sory kochaniutka, ale ja już wykorzystałam tą wersję.
Po tych słowach Ant zaniemówiła... Nigdy nie chciała dopuścić do tego, żeby Lena stała się dziewczyną Adama. Pomimo iż to tylko wymówka, dziewczyna się trochę podłamała. Nie wie, że Lenie tak naprawdę nie podoba sie Adam i jest tu tylko z powodu wyrzutów sumienia.
Do niedawna stosunki między dziewczynami były dość dobre. Dziewczyny pomagały sobie w lekcjach (jako iż Lena była najlepsza z angielskiego i matematyki, a Anastazja z polskiego i historii wymieniały się wiedzą po szkole spotykając się w bibliotece). Odkąd Ant wie, że Adam podkochuje się w Lenie ta nie chciała już dużej utrzymywać kontaktów z śliczną dziewczyną. Próbowała się do niej trochę upodobnić. Zmieniła kolor włosów z blond na brąz, zaczęła nosić soczewki zamiast okularów i zmieniła styl. Oczywiście, gdy nauczyciele zobaczyli taką zmianę u wzorowej uczennicy od razu zaczęli w to ingerować. Jedyne co teraz zostało dziewczynie to kolor włosów, w którym jest jej naprawdę ładnie :) . Ma nadzieję, że jeszcze 'zdobędzie' Adama. Jeśli zaś nie, zawsze zostaną jej marzenia. Przecież w końcu bardzo chce spotkać swojego idola - Abrahama. Marzy o tym już od 3 lat. Niestety nie ma wystarczająco dużo lat i pieniędzy, żeby samodzielnie polecieć do Hiszpanii. Jej ojciec oczywiście też się nie zgodzi na to, aby gdziekolwiek wyleciała. Anastazja tak naprawdę nigdy nie poznała swojej matki. Umarła zaraz po porodzie. Obok swojego łóżka w szufladzie szafki nocnej ma jej stare zdjęcia i wyobraża sobie czasem jaka ona na prawdę była. "Pewnie była dobrą kobietą. Dużo słyszałam o niej od ciotki. Pomagała nawet najbiedniejszym. Była przepiękna." - to zawsze myśli, gdy patrzy na zdjęcia matki. Ojciec z roku na rok popada w coraz większe kłopoty. Kilka lat temu zaczął uprawiać hazard. Zaczął pić. Obecnie jest dilerem. Jest złym człowiekiem, ale dla córki starał się być dobry. W domu starał się nie pokazywać po sobie, ile kłopotów na nim spoczywa. Ostatnio się jednak trochę 'popsuło'. Kilka razy już uderzył Anastazję, ale stara się nad sobą panować. Nie wychodzi mu to. Dziewczyna wie, że jej ojciec ma konflikty z prawem. Jednak nadal stara się być pogodna, ponieważ ma cele i marzenia i to jet jej priorytetem w życiu. Podobno w szkole wkrótce ma być wymiana. Jeden z uczniów poleci do Hiszpanii na 2 tygodnie. O wymianę ubiega się kilku najlepszych uczniów w tym Ant. Wierzy, że jeśli jej się uda, może spełnić kilka swoich marzeń.
Obecnie Anastazja nie ma zbyt wielu przyjaciół. Jej najlepszą przyjaciółką jest książka. To tyle.
Ma mnóstwo dobrych cech i gdyby mogła pokazałaby się ludziom, ale nie jest na tyle odważna, żeby 'wyjść do ludzi'. Wizerunek szarej myszki jej odpowiada. Jej styl też nie jest powalający. Zazwyczaj do szkoły nosi zwykłe szmaciane buty, koszulę w kratkę i proste spodnie. nic nadzwyczajnego. Niestety nie lubi siebie takiej, jaką jest.
sobota, 28 lutego 2015
środa, 25 lutego 2015
"Przeszkody" / Episode #1 c.d.
Państwo Wierzbiccy zabrali swoje rzeczy i wyszli z sali. Lena została z Adamem.
Usnęła na krześle oparta o brzeg łóżka. Rano ok. godziny 6 obudził ją lekarz, który wszedł właśnie na salę.
- Halo? Proszę panią proszę się obudzić. - powiedział do Leny lekko oburzony lekarz.
- Tak, tak już wstaję. Co się stało? - odpowiedziała zaspana dziewczyna.
- Przyszedłem sprawdzić stan chłopaka. Powinien już dzisiaj albo jutro się wybudzić. Przynajmniej taką mamy nadzieję.
Lekarz sprawdził stan Adama, zawołał pielęgniarkę, żeby ta coś mu podała. Wszystko działo się tak szybko. Lenie zaczęło się kręcić w głowie. Za dużo myślała o wczorajszym wypadku. Bierze na siebie całą odpowiedzialność, chociaż bardzo się boi.
- Przepraszam, czy wszystko dobrze? - pielęgniarka zapytała się dziewczyny.
- Oczywiście... tylko trochę kręci mi się w głowie.
- Zaraz podamy jakieś środki przeciwbólowe. Proszę poczekać.
- Aha.. przepraszam chciałabym wiedzieć jeszcze jedno...
- Tak?
- Czy widziała już pani rodziców Adama?
- Nie. Niestety nie, ale powinni zaraz tu dotrzeć z tego co słyszałam.
Lena dostała środki przeciwbólowe i po jakieś godzinie ból trochę ustał. Po dziewczynę przyszła Julia, która właśnie przyszła do szpitala. Namówiła swoją przyjaciółkę na zejście do bufetu, żeby ta coś zjadła, bo wygląda już dość marnie. Podczas skromnego posiłku Lena opowiedziała Julii co tak naprawdę czuje... że obwinia się za całą sytuację. Po tym wszystkim Julia wróciła do domu, ponieważ "musi coś załatwić". Lena wróciła na salę. Zbliżała się godzina 12. Rodzice Adama nadal nie przybyli.
- Czy im też coś się stało? Tego nie wiem. Chciałabym, żeby Adam się już wybudził. Przeprosić go za to wszystko. - rozmyślała Lena siedząc na krześle przy łóżku swojego "chłopaka".
Czas dłużył się niemiłosiernie. Lena czekała..... i czekała...... i czekała.
Aż nagle... ok. 22... Adam zacisnął rękę, którą trzymała dziewczyna. Powoli otworzył oczy... Zobaczył Lenę. Podświadomie uśmiechnął się.
- O Boże! Adam obudziłeś się! Nawet nie wiesz jak się cieszę!
- Dłu... długo tu czekasz? - jeszcze nie w pełni świadomy chłopak zapytał się Leny.
- Ja... jestem tu odkąd przywieźli cię z sali operacyjnej.
- Naprawdę jesteś tu od początku ze mną? - chłopak bardzo się ucieszył.
- To... to nie tak jak myślisz. - Zaczęła mówić Lena, ale przestraszyła się, że jeśli teraz powie chłopakowi prawdę, ten już nigdy więcej nie będzie chciał jej zobaczyć.
- Czyli co?! O co chodzi??
Nagle wszedł lekarz prowadzący.
- Oooo widzę, że nasz pacjent się właśnie obudził. Dziewczyna miło cię przywitała?
- Jaka dziewczyna. To.. - Lena mu szybko przerwała i dokończyła za niego:
- On chce powiedzieć, że nie jestem dla niego tylko zwykłą dziewczyną. Bardzo się kochamy i mówi na mnie, że jestem jego "skarbem" - mówiła to ściskając rękę Adama, żeby ten przypadkiem niczego nie wypaplał.
- Oh jak słodko. No tak te "nastoletnie parki". Ale już dobrze wróćmy do konkretów. Dobrze, że chłopak już się wybudził, ale będzie musiał zostać tu na dłużej na obserwacje. za chwilę przeniesiemy go na inną salę.
Usnęła na krześle oparta o brzeg łóżka. Rano ok. godziny 6 obudził ją lekarz, który wszedł właśnie na salę.
- Halo? Proszę panią proszę się obudzić. - powiedział do Leny lekko oburzony lekarz.
- Tak, tak już wstaję. Co się stało? - odpowiedziała zaspana dziewczyna.
- Przyszedłem sprawdzić stan chłopaka. Powinien już dzisiaj albo jutro się wybudzić. Przynajmniej taką mamy nadzieję.
Lekarz sprawdził stan Adama, zawołał pielęgniarkę, żeby ta coś mu podała. Wszystko działo się tak szybko. Lenie zaczęło się kręcić w głowie. Za dużo myślała o wczorajszym wypadku. Bierze na siebie całą odpowiedzialność, chociaż bardzo się boi.
- Przepraszam, czy wszystko dobrze? - pielęgniarka zapytała się dziewczyny.
- Oczywiście... tylko trochę kręci mi się w głowie.
- Zaraz podamy jakieś środki przeciwbólowe. Proszę poczekać.
- Aha.. przepraszam chciałabym wiedzieć jeszcze jedno...
- Tak?
- Czy widziała już pani rodziców Adama?
- Nie. Niestety nie, ale powinni zaraz tu dotrzeć z tego co słyszałam.
Lena dostała środki przeciwbólowe i po jakieś godzinie ból trochę ustał. Po dziewczynę przyszła Julia, która właśnie przyszła do szpitala. Namówiła swoją przyjaciółkę na zejście do bufetu, żeby ta coś zjadła, bo wygląda już dość marnie. Podczas skromnego posiłku Lena opowiedziała Julii co tak naprawdę czuje... że obwinia się za całą sytuację. Po tym wszystkim Julia wróciła do domu, ponieważ "musi coś załatwić". Lena wróciła na salę. Zbliżała się godzina 12. Rodzice Adama nadal nie przybyli.
- Czy im też coś się stało? Tego nie wiem. Chciałabym, żeby Adam się już wybudził. Przeprosić go za to wszystko. - rozmyślała Lena siedząc na krześle przy łóżku swojego "chłopaka".
Czas dłużył się niemiłosiernie. Lena czekała..... i czekała...... i czekała.
Aż nagle... ok. 22... Adam zacisnął rękę, którą trzymała dziewczyna. Powoli otworzył oczy... Zobaczył Lenę. Podświadomie uśmiechnął się.
- O Boże! Adam obudziłeś się! Nawet nie wiesz jak się cieszę!
- Dłu... długo tu czekasz? - jeszcze nie w pełni świadomy chłopak zapytał się Leny.
- Ja... jestem tu odkąd przywieźli cię z sali operacyjnej.
- Naprawdę jesteś tu od początku ze mną? - chłopak bardzo się ucieszył.
- To... to nie tak jak myślisz. - Zaczęła mówić Lena, ale przestraszyła się, że jeśli teraz powie chłopakowi prawdę, ten już nigdy więcej nie będzie chciał jej zobaczyć.
- Czyli co?! O co chodzi??
Nagle wszedł lekarz prowadzący.
- Oooo widzę, że nasz pacjent się właśnie obudził. Dziewczyna miło cię przywitała?
- Jaka dziewczyna. To.. - Lena mu szybko przerwała i dokończyła za niego:
- On chce powiedzieć, że nie jestem dla niego tylko zwykłą dziewczyną. Bardzo się kochamy i mówi na mnie, że jestem jego "skarbem" - mówiła to ściskając rękę Adama, żeby ten przypadkiem niczego nie wypaplał.
- Oh jak słodko. No tak te "nastoletnie parki". Ale już dobrze wróćmy do konkretów. Dobrze, że chłopak już się wybudził, ale będzie musiał zostać tu na dłużej na obserwacje. za chwilę przeniesiemy go na inną salę.
wtorek, 24 lutego 2015
"Przeszkody" / Episode #1 "Nieszczęśliwy wypadek"
Dzień jak co dzień. Lena i Julia razem wracały do domu. Właśnie zaczynały się ferie, więc dziewczyny były bardzo uśmiechnięte i pełne radości. Rozmawiały całą drogę o tym, co będą robić w te ferie. Po drodze wpadły na kilku chłopaków jeżdżących na deskorolkach. Był wśród nich także Adam. Dziewczyny starały nie zwracać na nich uwagi. Gdy Adam zobaczył Lenę od razu zaczął się popisywać i robił różne tricki. Nawet te, których jeszcze do końca nie dopracował. Dziewczyny nie miały wyjścia i musiały obejrzeć "popisy Adama", ponieważ chłopcy z paczki je zatrzymali. Wszystko było dobrze, gdy nagle Adam się przewrócił. Podczas robienia tricku noga mu się podwinęła i gwałtownie upadł. Lena w pełni opanowana szybko do niego podbiegła.
- Co ci jest?! Adam?! Adam co cię boli?! - Lena próbowała jakoś pomóc chłopakowi.
Adam nic nie mówił. Leżał z rozbitą głową. Uderzył się o róg donicy, które stały wszędzie w parku w ramach jakiegoś nowego projektu. Lena odchyliła mu głowę i zobaczyła dość dużą ranę. Ogromnie się przeraziła. Zaczęła krzyczeć: "dzwońcie po pogotowie! No szybko!! Dzwońcie, bo zaraz się wykrwawi!" Miała już łzy w oczach. Wiedziała, że chłopak popisywał się właśnie przed nią i zaczęła mieć wyrzuty sumienia. Julia szybko wyciągnęła telefon i wezwała pogotowie. Przyjechali dość szybko. Lena była bardzo roztrzęsiona. Nie wiedziała co robić. Szpital był nie daleko więc razem z Julią i chłopakami do niego pobiegli. Po dotarciu na miejsce dowiedzieli się wszystkiego i siedzieli w poczekalni czekając na jakieś informacje o stanie chłopaka. Julia powiedziała swojej przyjaciółce, żeby ta zadzwoniła do swoich rodziców i powiedziała, gdzie jest, żeby się o nią nie martwili. Lena pomyślała: " Taa... na pewno się o mnie martwią mhmm... Pewnie teraz siedzą w pracy." Jednak dla świętego spokoju i na prośby Julii zadzwoniła. Była już godzina 21. Chłopcy z paczki Adama wyszli do domu. Zaraz po tym przyszedł lekarz i powiedział:
- Było dość trudno. Chłopak miał poważną ranę. Na szczęście operacja się udała. Wszystko w porządku. Będziemy obserwować chłopaka. Zobaczymy, czy będą jakieś powikłania.
Lena szybko wstała.
- Gdzie on teraz jest?! Czy mogę go zobaczyć?!
- Jest w sali pooperacyjnej. Są z nim tylko rodzice. Jesteś jakoś spokrewniona z chłopakiem? - odpowiedział spokojnie lekarz.
Lena bez zastanowienia powiedziała: - Tak. Ja... ja jestem jego dziewczyną.
- Przepraszam, ale tylko rodzina ma wstęp na salę.
- Ale on jest dla mnie bardzo ważny! Od bardzo dawna jesteśmy razem! Proszę niech pan mnie tam wpuści. - Lena błagała, byleby tylko wejść na salę. Bardzo męczyły ją wyrzuty sumienia.
- Ehhh... no dobrze niech ci będzie. Ale musisz założyć specjalny fartuch, żeby tam wejść.
- Oczywiście. Oczywiście, już zakładam. Dziękuję panu bardzo! Lena ucieszyła się i szybko weszła na salę. Ujrzała chłopaka leżącego na łóżku oraz państwa Wierzbickich przy nim. Nagle zaczęły jej lecieć łzy z oczu. Podeszła do rodziców Adama. Zapytała, czy wszystko u nich dobrze. Było widać, że jego rodzice nie byli zbyt zadowoleni wizytą dziewczyny. Lena usiadła na krześle obok łóżka, trochę porozmawiała z rodzicami chłopaka i dużo myślała. Zbliżała się północ. Nagle pan Wierzbicki odebrał telefon. Była to matka ojca Adama, która została z małą Kasią - drugim dzieckiem państwa Wierzbickich.
- Kochanie musimy jechać do domu. - powiedział ojciec Adama do swojej żony.
- Co się znowu stało?! - matka przeraziła się jeszcze bardziej.
- Nic poważnego. Po prostu dzwoniła moja matka. Mówiła, że nie może już dłużej zostać z Kasią.
- A co z Adamem? - Pani Marta zaniepokoiła się.
- I tak jeszcze się nie wybudził. Przyjedziemy tu z samego rana. - Zapewniał ze spokojem swoją żonę.
Państwo Wierzbiccy zabrali swoje rzeczy i wyszli z sali. Lena została z Adamem.
poniedziałek, 23 lutego 2015
Bohaterowie
Lena - Ma 15 lat. Pochodzi z samego centrum Warszawy. Jest bardzo optymistyczną i wesołą osobą. Chodzi do zwykłego gimnazjum, gdzie jej rówieśnicy nie za bardzo akceptują jej własny styl przy czym bardzo się z niej wyśmiewają, Pomimo wszystko Lena potrafi być dalej tą uśmiechniętą osobą. Od dziecka przyjaźni się z Julią. Poznała ją na osiedlowym placu zabaw. Lubi słuchać muzyki klasycznej. Jest wysportowana i ma idealną figurę. Jej rodzice nie mają dla niej czasu, ponieważ zajmują się młodszym rodzeństwem Leny bądź pracują. Lena jest marzycielką. Każdej nocy siada na swoim parapecie, wpatruje się w niebo i wymyśla różne historie.
Julia - Ma 16 lat. Jest najlepszą przyjaciółką Leny. Ma chłopaka o imieniu Kamil. Jest on sportowcem. Julia zaś jest cheerleaderką. Bardzo dobrze rozumieją się z Leną. Jest osobą bardzo tajemniczą. Ukrywa coś przed całym światem.... a przede wszystkim przed Leną. W szkole jest tą najlepszą, ale zawsze wstawia się za Leną, gdy inni się z niej wyśmiewają, Większość czasu spędza albo na podwórku albo na treningu. Chociaż ma wielu przyjaciół nie jest skłonna mówić o sobie.
Kamil - Ma 16 lat. Jest chłopakiem Julii. Gra w najlepszej drużynie w piłkę nożną. Jest w związku z Julią już 2 lata jednak woli wypady z kolegami niż siedzenie z dziewczyną, Nie jest typem romantyka. Uwielbia sport. Jest fanem Real Madrytu. Kocha siedzieć przed telewizorem i oglądać każdy mecz.
Adam - Ma 15 lat. Jest zabójczo zakochany w Lenie. Jako jedyny nie wyśmiewa się z dziewczyny i lubi jej styl, ale boi się to pokazać przed chłopakami z jego paczki. Jeździ na deskorolce. Często popisuje się przed Leną, ale ona nie zwraca na to uwagi. Jest bardzo nieśmiały. Trzyma się tylko ze swoją paczką.
Anastazja - Ma 16 lat. Jest wielką fanką Abrahama Mateo. Chodzi do jednej klasy z Julią. Zawsze chciała być tak wysportowana i śliczna jak Lena, ale jest tylko szarą myszką, która też jest dość ładna, ale nie chce żeby jej tak tylko wmawiano chociaż to prawda, Jest molem książkowym i wzorową uczennicą. Nie jest skłonna do pokazywania swoich emocji poza domem. Mieszka tylko z ojcem, który dużo pracuje. W domu, gdzie zazwyczaj siedzi sama jest całkiem inną osobą. Puszcza głośno muzykę, wpatruje się bez przerwy w zdjęcia Abrahama oraz uczy się hiszpańskiego (jest z niego nawet bardzo dobra :) ) Marzy jedynie o spotkaniu swojego idola. Podoba jej się Adam i głównie dlatego chce sie upodobnić do Leny, ponieważ wie, że ta się jemu podoba. Próbowała się także dla niego nauczyć jeździć na deskorolce, ale marnie jej to wyszło i przy okazji złamała sobie rękę.
Abraham Mateo - Ma 16 lat. Jest hiszpańskim piosenkarzem. Ma miliony fanek na całym świecie w tym m. in. w Polsce. Jedną z nich jest właśnie Anastazja. Abraham koncertuje tylko w Hiszpanii oraz Ameryce Łacińskiej. Wydał niedawno swoją trzecią płytę zatytułowaną "Who I Am".
Julia - Ma 16 lat. Jest najlepszą przyjaciółką Leny. Ma chłopaka o imieniu Kamil. Jest on sportowcem. Julia zaś jest cheerleaderką. Bardzo dobrze rozumieją się z Leną. Jest osobą bardzo tajemniczą. Ukrywa coś przed całym światem.... a przede wszystkim przed Leną. W szkole jest tą najlepszą, ale zawsze wstawia się za Leną, gdy inni się z niej wyśmiewają, Większość czasu spędza albo na podwórku albo na treningu. Chociaż ma wielu przyjaciół nie jest skłonna mówić o sobie.
Kamil - Ma 16 lat. Jest chłopakiem Julii. Gra w najlepszej drużynie w piłkę nożną. Jest w związku z Julią już 2 lata jednak woli wypady z kolegami niż siedzenie z dziewczyną, Nie jest typem romantyka. Uwielbia sport. Jest fanem Real Madrytu. Kocha siedzieć przed telewizorem i oglądać każdy mecz.
Adam - Ma 15 lat. Jest zabójczo zakochany w Lenie. Jako jedyny nie wyśmiewa się z dziewczyny i lubi jej styl, ale boi się to pokazać przed chłopakami z jego paczki. Jeździ na deskorolce. Często popisuje się przed Leną, ale ona nie zwraca na to uwagi. Jest bardzo nieśmiały. Trzyma się tylko ze swoją paczką.
Anastazja - Ma 16 lat. Jest wielką fanką Abrahama Mateo. Chodzi do jednej klasy z Julią. Zawsze chciała być tak wysportowana i śliczna jak Lena, ale jest tylko szarą myszką, która też jest dość ładna, ale nie chce żeby jej tak tylko wmawiano chociaż to prawda, Jest molem książkowym i wzorową uczennicą. Nie jest skłonna do pokazywania swoich emocji poza domem. Mieszka tylko z ojcem, który dużo pracuje. W domu, gdzie zazwyczaj siedzi sama jest całkiem inną osobą. Puszcza głośno muzykę, wpatruje się bez przerwy w zdjęcia Abrahama oraz uczy się hiszpańskiego (jest z niego nawet bardzo dobra :) ) Marzy jedynie o spotkaniu swojego idola. Podoba jej się Adam i głównie dlatego chce sie upodobnić do Leny, ponieważ wie, że ta się jemu podoba. Próbowała się także dla niego nauczyć jeździć na deskorolce, ale marnie jej to wyszło i przy okazji złamała sobie rękę.
Abraham Mateo - Ma 16 lat. Jest hiszpańskim piosenkarzem. Ma miliony fanek na całym świecie w tym m. in. w Polsce. Jedną z nich jest właśnie Anastazja. Abraham koncertuje tylko w Hiszpanii oraz Ameryce Łacińskiej. Wydał niedawno swoją trzecią płytę zatytułowaną "Who I Am".
Subskrybuj:
Posty (Atom)